Wybuch wojny zastał Jerzego Szajnowicza-Iwanowa w Grecji. Jednym z ostatnich statków opuścił kraj, zamierzał wstąpić do Brygady Karpackiej. Z powodów formalnych nie przyjęto go do polskiego wojska. Wówczas nawiązał kontakt z placówką wojskową wywiadu brytyjskiego. W 1941 r. został przerzucony do Grecji. Jerzy wsławił się wieloma śmiałymi akcjami dywersyjnymi. Był znakomitym pływakiem, wielokrotnie docierał do stojących na redzie okrętów niemieckich, przytwierdzał do nich miny i wysadzał w powietrze. Został rozstrzelany 4 stycznia 1943 r.